niedziela, 23 października 2011

FRIENDS

Friends  are important, but not the most important in my life. In difficult situations my family is for me enough. I like the solitude for example with books. Certainly, it wouldn't be true if I say that I don't have friends. Yesterday I went out with a friend of mine, because we share the same leiseure -time interest. I like also write the letters.

When I  think about friends in my mind apear a poem of Adam Mickiewicz: "Przyjaciele", where behind comic forme is an essence of friendship. Friend is someone who is able to help under every circonstances, and even when his own interest is exposed to danger. "We find a real friend in poverty".
I want just add that when I was in mountains with my family, at night, after a trip to "Rysy" there was a bear who followed us, and probably he wanted something wrong -it was a real poverty! Eventually we escaped, but I know the sentiment, which is presented in this story:




PRZYJACIELE
Mickiewicz Adam



Nie masz teraz prawdziwej przyjaźni na świecie;

Ostatni znam jej przykład w oszmiańskim powiecie.

Tam żył Mieszek, kum Leszka, i kum Mieszka Leszek.

Z tych, co to: gdzie ty, tam ja, - co moje, to twoje.

Mówiono o nich. że gdy znaleźli orzeszek,

Ziarnko dzielili na dwoje;

Słowem, tacy przyjaciele,

Jakich i wtenczas liczono niewiele.

Rzekłbyś; dwójduch w jednym ciele.

 

O tej swojej przyjazni raz w cieniu dąbrowy

Kiedy gadali, łącząc swojo czułe mowy

Do kukań zozul i krakań gawronich,

Alić ryknęło raptem coś koło nich.

Leszek na dąb; nuż po pniu skakać jak dzięciołek.

Mieszek tej sztuki nie umie,

Tylko wyciąga z dołu ręce: "Kumie!"

Kum już wylazł na wierzchołek.

 

Ledwie Mieszkowi był czas zmrużyć oczy,

Zbladnąć, paść na twarz: a już niedźwiedź kroczy.

Trafia na ciało, maca: jak trup leży;

Wącha: a z tego zapachu,

Który mógł być skutkiem strachu.

Wnosi, że to nieboszczyk i że już nieświeży.

Więc mruknąwszy ze wzgardą odwraca się w knieję,

Bo niedźwiedź Litwin miąs nieświeżych nie je.

 

Dopieroż Mieszek odżył... "Było z tobą krucho! -

Woła kum, - szczęście, Mieszku, że cię nie zadrapał!

Ale co on tak długo tam nad tobą sapał.

Jak gdyby coś miał powiadać na ucho?"

"Powiedział mi - rzekł Mieszek - przysłowie niedźwiedzie:

Że prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz